W połowie drogi pomiędzy Juliusz Verne y Kim Stanley RobinsonOdnajdujemy tego angielskiego pisarza, który uosabia pomysłową alternatywę dla naszego świata pierwszego cytowanego geniusza i dystopijnej intencji obecnego drugiego pisarza. Ponieważ czytać Ballard jest rozkoszowanie się propozycją o zapachu fantastycznego XIX wieku, ale co kończy się czasem na dystopiach rozpoczynających się od klasycznej fantastyki science fiction, adaptowanej do współczesności przez Stanleya Robinsona.
Tak więc w każdym z książki o ballardach lubimy ćwiczyć wyobraźnię i fantazję, ale z kolei chłoniemy krytyczny przegląd naszego miejsca w świecie jako cywilizacji.
Z drugiej strony, normalne jest odkrycie krytycznej intencjonalności u takiego faceta jak Ballard, który był zamknięty w dzieciństwie w obozie jenieckim.
Były to ciężkie lata II wojny światowej i odległego Szanghaju, gdzie autor mieszkał z rodzicami na podstawie Międzynarodowej Koncesji, która zdawała się rozdzielać ziemię pomiędzy suwerenność angielską, amerykańską, chińską, a nawet inne kraje, które na tej podstawie uczestniczyły w negocjacje handlowe lub inne rodzaje interesów.
Denerwuje mnie to ustępstwo, ponieważ na podstawie ostatecznego uwięzienia Ballarda w 1941 roku przez armię japońską zaowocowało jedną z jego najciekawszych książek ze względu na zawierającą część biograficzną: „Imperium Słońca”.
Ale poza szczegółami dotyczącymi szczególnych okoliczności autora, reszta jego pracy jest zróżnicowana w tym ogromnym kanale, który zawsze przepełnia wyobrażeniową część fantastyki i science fiction.
I w końcu Ballard uszczęśliwia wszystkich, najbardziej purystów gatunku i tych, którzy przychodzą do niego, aby spróbować odkryć nowe historie naszego świata przekształconego w coś innego, w innym czasie, w innym życiu…
Top 3 polecane książki JG Ballard
Imperium Słońca
Być może nie jest to powieść najlepsza pod względem fabuły. Ale składnik doświadczenia służy również prowokowaniu mimikry czytelniczej, która w efekcie prowokuje intensywną empatię wobec tego, co praktycznie fotografowane, wyjęte z rzeczywistości.
A ponieważ ten, który tutaj ma swobodę ustalania kryteriów oceny dzieł, uważam, że to zajmuje szczyt bibliografii Ballarda. W rzeczywistości ta książka jest najszerzej czytaną i najbardziej cenioną przez autora w Anglii, właśnie ze względu na mniej lub bardziej wierny aspekt kroniki innych dni w odległym Szanghaju.
Chłopiec Ballardów nazywa się tym razem Jim i w ten sposób odkrywamy tę ostateczną tendencję do przetrwania człowieka. Jim zostaje sam we wrogim świecie. Japonia przystąpiła do II wojny światowej po Pearl Harbor i nie szanuje niczego, co zostało uzgodnione dla wielokrotnej administracji Szanghaju.
Jim wędruje ulicami potwornego miasta i ostatecznie zostaje uwięziony w Lunghua. Pragnąc wysublimować najgorsze doświadczenia, autorka przedstawia małego chłopca-superbohatera w tym sensie, że jest on w stanie wtopić się w bolesną sytuację, by ostatecznie przetrwać smutek i przemoc.
Drapacz chmur
Hiszpańska wersja tej powieści to „La Comunidad” Alexa de la Iglesia. Pod pryzmatem przeniesiony do bardziej modernistycznej scenerii, w miejscach, w których wieże mieszczą rezydencje i całe otoczenie społeczne w swoich gigantycznych murach.
Napisana w 1975 roku praca wskazuje na klasykę, która jest w stanie zbliżyć się do dystopii naszego XIX-wiecznego społeczeństwa. Zamknięte przestrzenie, klasizm i otwarta ostateczna konfrontacja jako złowroga i surowa walka klasowa prowadzona przez jednostki pogrążone w psychologicznym dryfie spowodowanym przez najbardziej złowrogą oprawę społeczeństwa pozorów, w którym brak zaworów ucieczkowych i uwolnienie jednostki sprzyja wojna z nieprzewidywalnym zakończeniem.
Klaustrofobiczny, a czasem bezpośrednie odzwierciedlenie każdego budynku nad ograniczeniami naszego stylu życia.
Kokainowe noce
Lek stymulujący par excellence, poszukiwanie dopasowania do szalonego świata po chemicznej przemianie.
Powieść ku diagnozie szaleństwa XX wieku, tak aktualnego w XXI wieku. Omawiając wpływ tego leku na bohaterów, Ballard nawiązuje do zamiaru przewagi nad sobą, osiągnięcia sukcesu, osiągnięcia natychmiastowego sukcesu, wszystkiego, co wyznacza wzorce dobrobytu każdego przedsiębiorcy.
Wtórne skutki tego uwolnionego ja autor traktuje jako rozpustę popędów, które promują seks i przemoc, unieważnienie bólu i które ostatecznie zamykają jednostkę w jej najczarniejszych lękach i rozczarowaniach. Historia, która zacieśnia się na granicach utraconych przez wszelkie niepohamowane ambicje.