5 najlepszych książek fantasy

Fantazja to gatunek literacki, w którym mimo wszystko dzieciństwo i dojrzałość spotykają się na nowo. Nagrodą jest zawsze radość z tego raju zamieszkanego w dzieciństwie i odzyskanego dzięki fantastycznym, kiedy lata pną się nam po plecach.

Dlatego też najlepsze fantastyczne książki są hybrydą, w której współistnieją te dziewicze bajki, w których jesteśmy okopani zasady takie jak dobro, zło, piękno, miłość ..., ale także śmierć, uraza, zemsta i jakakolwiek inna esencja do każdego zakątka moralności, w połączeniu z bardziej wyrafinowanymi fabułami, które rekonstruują dawne totemy fantastyki. Jak zawsze, równowaga jest trudna, ponieważ dobrze znana zaleta równego dystansu nie jest już tak modna.

Być może dlatego gatunek fantasy uległ ostatnio polaryzacji pomiędzy epickimi narratorami, inspirowanymi gore, wyraźnie seksualnymi, a pisarzami, którzy lepiej wpasowują się w naiwną stronę fantasy, gdzie kolor stawia czoła lżejszym zagrożeniom, a nawet jest w stanie ostatecznie przekierować w stronę dobra.

Innymi słowy, dziś prawie nie znajdziemy powieści takiej jak „Niekończąca się opowieść» który obejmuje wszystkiego po trochu. Lepiej albo gorzej, ale takie są czasy. Jak się domyślacie, wolę fantastykę zdolną do błądzenia po rozpoznawalnych środowiskach, jednak szukając tego eklektycznego ducha, jakiego wymaga każda selekcja, będę starała się wybawić to tu, to tam...

Top 5 polecanych powieści fantasy

Niekończąca się historia, Michael Ende

Wspominałem już o tym wcześniej i widać, że duży wpływ na mój wybór ma kwestia pokoleniowa. Nie pamiętam dokładnie, w jakim wieku przeczytałam tę książkę po raz pierwszy, chyba około 12 lat. Wrażenie nowych światów, które otwierają się przed tobą w sposób, jakiego literatura nie mogłaby osiągnąć w żaden inny sposób.

Czytelnicze katharsis, które doprowadziło do późniejszego czytelnika, którym byłem, i pisarza, jakim starałem się być. Wszystko przez wypadek, w wyniku którego mam gips na stopie i ręce po wycieku z basenu w domku na obrzeżach (na swoją obronę będę argumentował, że w tym zapomnianym basenie mieliśmy tylko polować na żaby). W ten sposób odkryłem siebie obok Atreyu i ta. Moja rekonwalescencja nie miała większego znaczenia, ponieważ pod koniec lata uciekłem z tego balkonu i trafiłem do krainy Fantazji.

Podsumowanie: Czym jest Fantazja? Fantazja to niekończąca się historia. Gdzie jest napisana ta historia? W książce z okładkami w kolorze miedzi. Gdzie jest ta książka? Potem byłem na strychu szkoły... Oto trzy pytania, które zadają Głęboko Myśliciele i trzy proste odpowiedzi, które otrzymują od Bastiana.

Ale żeby naprawdę wiedzieć, czym jest Fantastyka, trzeba przeczytać tę książkę, czyli tę książkę. Ten, który jest w Twoich rękach. Dziecięca Cesarzowa jest śmiertelnie chora, a jej królestwu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Ocalenie zależy od Atreyu, odważnego wojownika z plemienia Zielonoskórych, i Bastiana, nieśmiałego chłopca, który z pasją czyta magiczną książkę. Tysiąc przygód doprowadzi ich do spotkania z bajeczną galerią postaci i wspólnie ukształtują jedno z największych dzieł literatury wszechczasów.

Niekończąca się historia, autorstwa Ende

Władca Pierścieni JRR Tolkiena

Nadeszła moja kolej na odkrycie wspaniałego dzieła Tolkien w fazie młodzieńczej, w której każde podejście do fantastyki miało niemal psychodeliczną intensywność. To była połowiczna lektura z dobrym przyjacielem. Nasze kolejne spotkania, by wykładać ewolucję przygody zamienionej we wszechświat (pośredniczący biały dym), kazały nam latać nad środkowymi krainami i wszystkim, co nas minęło. I to jest, że powieść faraonów, której genialny autor poświęcił ponad dekadę, zasługuje na przynajmniej kilka dobrych posiedzeń, aby towarzyszyć podróżnikom i nieśmiertelnym wyimaginowanemu światu przez chwilę…

W sennym i idyllicznym Shire młody hobbit otrzymuje zadanie: pilnować Jedynego Pierścienia i wyruszyć w podróż ku jego zniszczeniu w Szczelinie Przeznaczenia. W towarzystwie czarodziejów, ludzi, elfów i krasnoludów przemierzy Śródziemie i wkroczy do cieni Mordoru, zawsze ścigany przez zastępy Saurona, Czarnego Pana, gotowego do odzyskania swojego stworzenia i ustanowienia ostatecznej domeny Zła.

Sytuacja staje się nieciekawa, ale Frodo i Sam zawsze kontynuują podróż wzdłuż rzeki Anduiny, ścigani przez tajemniczy cień dziwnej istoty, która również pragnie posiadania Pierścienia. Tymczasem ludzie, elfy i krasnoludy przygotowują się do ostatecznej bitwy z siłami Pana Zła.

Armie Czarnego Pana coraz bardziej rzucają swój zły cień po Śródziemiu. Ludzie, elfy i krasnoludy łączą siły, by stoczyć bitwę z Sauronem i jego zastępami. Nieświadomi tych przygotowań, Frodo i Sam kontynuują wkraczanie do kraju Mordor w swojej heroicznej podróży, by zniszczyć Pierścień Mocy w Pęknięciach Przeznaczenia.

Martwa strefa, z Stephen King

Tak Stephen King jest też fantazją i dobrą. Wiele z jego powieści nawiązuje bezpośrednio do gatunku fantasy. Tyle że etykiety autora horrorów (coraz bardziej noszone przez przytłaczający potencjał geniusza z Maine) czasami uniemożliwiają nam docenienie pomysłowości rozpowszechnianej przez wszystkie gatunki.

W tej historii zjawiska paranormalne zabierają nas w fantazję, w której granice rzeczywistości nabierają tego rozmytego charakteru, jak sceny, które mogą poruszać się przed nami w innym tempie, jak nakładające się wymiary w fascynujących scenach scenicznych. I nie, to nie science fiction, to po prostu przepełniona i przepełniona fantazja, która fascynuje i, w przypadku tej powieści, porywa…

Z wypadku bohatera, Johna Smitha, który przez lata utrzymywał go w śpiączce, odkrywamy, że w przejściu między życiem a śmiercią powraca ze śpiączki z jakimś aktywnym połączeniem z przyszłością. Jego mózg, uszkodzony w wyniku uderzenia, mieści umysł, który w bliskości życia pozagrobowego powrócił z niezwykłą mocą przewidywania.

Bohater, o którym mowa, John, to zwyczajny facet, ktoś, kto po objęciu przez śmierć chce po prostu wykorzystać chwile swojego życia. Wśród najbardziej osobistych fabuł anonimowego faceta, który… Stephen King To sprawia, że ​​czujesz się bardzo blisko, jakbyś to mógł być Ty. Jesteśmy coraz bliżej tej zdolności przewidywania.

John rozszyfrowuje przeznaczenie testamentów, które ściskają mu rękę lub go dotykają, jego umysł łączy się z przyszłością i przedstawia, co się wydarzy. Dzięki tej zdolności wie o złowieszczym losie, który czeka ich wszystkich, jeśli powitany przez niego polityk osiągnie władzę. Musisz działać natychmiast.

Tymczasem jego życie toczy się dalej, a my związaliśmy się z utraconą miłością, ze skutkami wypadku. John to bardzo ludzki facet, który wzbudza wielkie emocje. Połączenie tego osobistego aspektu z fantazją o jego możliwościach i koniecznym działaniem, aby uniknąć złowrogiej przyszłości, czyni powieść czymś wyjątkowym. Fantazja tak, ale z dużą dozą fascynującego realizmu.

Martwa strefa, z Stephen King

Mały Książę

Na rzekomych antypodach Stephen King, a jednak prawie z powrotem w to samo miejsce, bo fantazja obejmuje wszystko. W ten sposób znajdujemy pracę inicjacyjną w fantastyce, literaturze, a nawet filozofii. Jedno z tych dzieł, które dziś, przynajmniej pod względem znaczenia narracyjnego, dorównuje tak wielkim książkom, jak Don Kichot czy Biblia. Mały Książę to my wszyscy, wyobrażeni w delirium w temperaturze 45 stopni na pustyni po lądowaniu, które mogło zakończyć się tragicznie. Nie chodzi o to, że fabuła jest skonstruowana jak typowa dla geniusza virguería. To raczej dar możliwości, prostota jako objawienie.

Nie wiem, czy po śmierci ujrzymy światło tak, jak mógł to zrobić Saint Exupery, gdy widział, jak rodzi się ta krótka historia. Rzecz w tym, że całe nasze życie spowija jego przejrzystość naładowana fantazją. Wątpliwości Małego Księcia pobrzmiewają wśród dowodów na niezrozumienie, jakim jest człowiek. Istota potrafiąca pomylić kapelusz ze słoniem pożartym przez węża. Istota utknięta w fotelu na opuszczonej planecie, jakby była imperium o nieobliczalnej wartości...

Mały Książę

Imię wiatru

Najbardziej „fantastyczny” z mojego wyboru. Przynajmniej jeśli chodzi o trend, jaki panuje obecnie w danym gatunku. A jednak wspaniałe dzieło, nakreślone charakterystyką bardzo bliskich postaci, mieszkańców odległych miejsc, ale obdarzonych najgłębszą empatią, aby osiągnąć fabułę, która jest w dużej mierze nasza.

W gospodzie na ziemi niczyjej mężczyzna po raz pierwszy opowie prawdziwą historię swojego życia. Opowieść, którą zna tylko on i która została rozmyta po plotkach, domysłach i tawernowych opowieściach, które uczyniły go legendarną postacią, którą wszyscy już odeszli na śmierć: Kvothe… muzyk, żebrak, złodziej, student, magik, bohater i zabójca.

Teraz wyjawi prawdę o sobie. W tym celu musi zacząć od początku: dzieciństwa w trupie wędrownych artystów, lat życia jako złodziejaszek na ulicach wielkiego miasta i przybycia na uniwersytet, gdzie miał nadzieję znaleźć wszystkie odpowiedzi, jakie znał. szukam.

Imię wiatru
oceń post

Zostaw komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.