3 najlepsze książki Fernando Trias de Bes

Pisarz kataloński Fernando Trias de Bes zostaje nam przedstawiony jako dziwny przypadek powieściopisarza, który ostatecznie został eseistą, popularyzatorem ekonomii, a nawet autorem książek o Self Help. Y es que el devenir profesional en ocasiones acaba engullendo la creatividad o, al menos, reconduciéndola a una narrativa más pragmática que, no obstante, siempre acaba implosionando en ocasiones con nuevas ficciones. Y sobre ese espacio para la ficción del imaginario de Fernando Trías damos aquí salida…

Analizándolo en frío, todo tiene sentido. Porque la creatividad es necesaria en casi todos los ámbitos de desempeño humanos. Sin ella somos meros autómatas de voluntad sometida para acabar alienados en esa deriva nihilista. Cuando Trías de Bes se pone a novelar nos ofrece un abanico de dispares historias que por momentos nos recuerdan a suskind („Kolekcjoner dźwięków” przywołuje na myśl „Perfumy El”) lub zagłębiające się w humor, aby satyrować nasze społeczeństwo. Że nie licząc innych pouczających aspektów poznania perypetii gospodarczych, które nam umykają, lub błyskotliwych esejów skupiających się na bardziej codziennych aspektach…

Top 3 polecanych powieści Fernando Trías de Bes

miliard małży

Vallecas, czerwiec 2010. Bezrobotny kelner odbiera telefon od ETT. Jest dla niego propozycja luksusowego rejsu. Więcej szczegółów nie mogą podać. Kwestia bezpieczeństwa narodowego. Kelner z Vallecas zgadza się. Na liniowcu spotka się z głównymi przywódcami politycznymi świata, gośćmi ślubu Berlusconiego ze znaną modelką. Ale ich statek rozbija się na pełnym morzu.

Obama, Zapatero, Rajoy, Aznar, sam Berlusconi, Emilio Botín, Florentino Pérez, Flavio Briatore, Fernando Alonso, Jordi Pujol, Ibarretxe, Carla Bruni, Hugo Chávez czy duch Michaela Jacksona to tylko niektóre z szalonych postaci, które skończą bezludną wyspę, na której będą musieli się zorganizować, aby przetrwać.

Najważniejsi politycy na naszej scenie międzynarodowej staną się w ten sposób ofiarami własnych decyzji i powtórzą epizody z naszej historii: barter żywnościowy, przyjęcie waluty, powstanie banków, inflacja, a także problemy handlu międzynarodowego, w zabawna parodia kryzysu, nie pozbawiona krytycznych akcentów. Fernando Trías de Bes w zabawny sposób opowiada nam o tym, jak doszliśmy do obecnej sytuacji gospodarczej. Wspaniałe ilustracje Toni Batllori uzupełniają tę ognistą satyrę na nasz system polityczny i gospodarczy.

miliard małży

zbieracz dźwięków

Opętał ich jednego po drugim, ale to oni go łapali. Od dzieciństwa Ludwig Schmitt ma niesamowitą zdolność analizowania dźwięków i zamykania ich w sobie. W dzieciństwie poświęcił się kolekcjonowaniu dźwięków. Kiedy jednak wydaje mu się, że jego kolekcja jest już skończona, odkrywa, że ​​brakuje mu dźwięku, „wyjątkowej częstotliwości, najbardziej upragnionej, dźwięku doskonałego, niebiańskiego, magicznego i wiecznego”.

Dedicará entonces todas sus energías a escrutar los sonidos de la Tierra en busca del último sonido de su colección. En ese proceso descubrirá que puede cantar las sonoridades que atesora, convirtiéndose en el más genial de los tenores de Alemania. Pero su don conlleva una maldición. El sonido oculto se convertirá en su amo y señor y se apropiará de su voluntad exigiéndole que se convierta en el amante más despiadado de todas las alemanias.

Eros i Tanatos. Eliksir i antidotum. Dar i przekleństwo. Oparta na legendzie i operze Tristana i Izoldy, ta epicka historia miłosna, której akcja rozgrywa się u szczytu niemieckiego romantyzmu, to wartki thriller, który od pierwszych stron wciąga czytelnika w niepokojącą fabułę.

zbieracz dźwięków

atrament

W Moguncji w 1900 roku Johann Walbach przeszukiwał tomy swojej księgarni w poszukiwaniu przyczyn swoich nieszczęść. Pewnego dnia spotyka matematyka, który dąży do tego samego celu za pomocą wzorów i arytmetyki. Razem zrodzią niezwykły tekst, atrament, księga ksiąg, ta, która wyjaśnia znaczenie wszystkich rzeczy.

Aby zachować tę tajemnicę, zatrudni trzy zaskakujące osoby: drukarkę potrafiącą drukować unikalnym atramentem, który po przeczytaniu wymazuje litery, redaktora, który nie potrafi tworzyć, oraz redaktora, który nigdy nie przeczytał książki do końca. I tak w końcu ukaże się jedyna książka, którą czyta się sercem.

atrament
oceń post

Zostaw komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.