Niespodziewana wizyta pana P, María Farrer

Niespodziewana wizyta Pana P
Kliknij książkę

Czasami patrzę na mojego czteroletniego synka i pojawia się typowe pytanie najbardziej dociekliwych par, tyle że w sposób refleksyjny: O czym on myśli? I prawda jest taka, że ​​stawiając się na jego miejscu, z trudnością, jaką dla dorosłych jest powrót do epoki wyobraźni i złudzeń, w końcu odpowiadam sobie: Cokolwiek, on będzie myślał o czymkolwiek.

W to „coś” w pełni wkracza bohater tej historii. Pan P jest niedźwiedziem, wielkiego niewidzialnego przyjaciela, którego Arthur pewnego pięknego dnia wpuścił do swojego domu, aby praktycznie nigdy nie był od niego oddzielany. Gdyby Arthur był prawdziwym chłopcem, nie ma wątpliwości, że pewnego dnia zostanie oddzielony od pana P. i prawdopodobnie, wiele lat później, nie będzie w stanie rozpoznać go w klatce w zoo.

Ale dobrą rzeczą w książkach jest to, że ich bohaterowie zawsze tam są, przeżywając swoją historię na oczach każdego czytelnika, nawet tego samego czytelnika, który czyta ponownie.

W przypadku tego książka Niespodziewana wizyta Pana Pspotkanie małego Artura, którego dusza otwiera się szeroko dopiero przy nowym, niepokojącym przyjacielu, jest niezwykle satysfakcjonujące dla dziecka, młodego czytelnika lub dorosłego, który towarzyszy czytaniu.

Arthur przeżywa ten moment, w którym ego zaczyna się zjadliwie manifestować w całym jego ciele, jako reakcja na wpół neuronalna, na wpół hormonalna. Proces bardzo typowy dla najmłodszych, którzy zaczynają szukać swojego miejsca. Który do tego momentu mógł być bratnią duszą, jego brat Liam staje się tym małym „wrogiem”, z którym zawsze spiera się o najdrobniejsze szczegóły, aby przyciągnąć uwagę rodziców. Wtedy Arthur czuje to nawykowe niezrozumienie dzieci, które stopniowo przestają być dziećmi.

Czy jest lepsze rozwiązanie niż sprowadzenie na świat wyimaginowanego przyjaciela? Dlaczego nie niedźwiedź? Oczywiście, idealnie. Bardzo duży, silny niedźwiedź polarny, potrafiący dzielić się psotami i towarzyszyć fascynującym momentom odkryć, przyjaciel, z którym można rozmawiać i bawić się.

Bez wątpienia jest to idealna książka dla tych dzieci, które stopniowo przestają takie być. I właśnie w tym pragnieniu rozwoju lub w tej bezwładności czasu naprawdę cieszymy się najbardziej błyskotliwymi, twórczymi i fascynującymi chwilami dzieciństwa.

Możesz kupić książkę Niespodziewana wizyta Pana P, nowa powieść Marii Farrer, tutaj:

Niespodziewana wizyta Pana P
oceń post

Zostaw komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.