Ponieważ Dennis Lehane Zabrał nas na wyspę tajemnic, aby odkryć, co dzieje się w jego sanatorium, każda powieść, która przedstawia podobny scenariusz, musi zmierzyć się z samym Di Caprio i jego urojonym przypadkiem zaginionej kobiety.
Ale nie dajmy się uprzedzić w obliczu powieści, która już zagościła w kilku krajach. Prawda jest taka, że nie jest to trzymający w napięciu spisek na progach, które ustępują miejsca rozumowi i szaleństwu. Chodzi o coś więcej niż stare cienie jako idealne środowisko do wzbudzania niepokojących podejrzeń.
Ale stary budynek nie musi nieść swoich starych duchów, z przeznaczeniem, dla którego został zbudowany i z jego szarymi czasami, w których psychiatria była tylko rodzajem decyzji między elektrowstrząsami a kaftanami bezpieczeństwa...
U podnóża gór, z dala od jakichkolwiek oznak cywilizacji, w których można by znaleźć dobroć cementu, sielanka ma również stronę ponownego połączenia z atawistą, kiedy nie jesteśmy już, zdecydowanie mieszkańcami naturalnej przestrzeni, w której nadzieja na przetrwanie...
Nie będziesz chciał odejść... dopóki nie będziesz mógł. Policja Elin Warner otrzymuje zaproszenie od swojego brata Isaaca, z którym nie rozmawiała od lat, na ich zaręczyny w odosobnionym hotelu w Alpach Szwajcarskich. W środku burzy hotel, niegdyś sanatorium o strasznej przeszłości, jest bardziej złowieszczy niż gościnny.
Rankiem po przybyciu Izaak odkrywa, że jego narzeczona Laure zniknęła bez śladu. Uwięzieni w niesamowitym hotelu goście stają się wobec siebie podejrzliwi, a napięcie rośnie. I bez niczyjej wiedzy znika inna kobieta, a wraz z nią klucz do niebezpieczeństwa, w jakim się znajdują.
Możesz teraz kupić powieść „Sanatorium” Sarah Pearse, tutaj: