Pisarz Maria Oruña udało mu się obudzić i utrwalić w swoich fabułach niepowtarzalny aromat najstarszego kantabryjczyka. Morski zapach do wielkich tajemnic i historycznych fikcji z gzymsu północnego półwyspu. Od Kantabrii po Galicję skrywającą głębokie tajemnice skomponowany z punktem historycznej fikcji i zawsze dużym napięciem narracyjnym.
Tym razem idziemy trochę dalej w głąb lądu, aż Orense zamienił się w to lustro pomiędzy dwoma momentami oddzielonymi wiekami. Fascynujące wrażenie wspólnego czasu w celu rozwiązania zagadki, odzyskania magii pewnych miejsc, ich tellurycznej siły, potężnych energii przewyższających wektory naszych czasów.
Na początku XIX wieku dr Vallejo wraz z córką Mariną udał się z Valladolid do Galicji, aby służyć jako lekarz w potężnym klasztorze w Ourense. Tam odkryją bardzo szczególne zwyczaje i przeżyją upadek Kościoła. Marina, zainteresowana medycyną i botaniką, ale bez pozwolenia na studia, będzie walczyć z konwencjami, jakie jej czas narzuca na wiedzę i miłość, i zanurzy się w przygodzie, która przez ponad tysiąc lat pozostanie tajemnicą.
W naszych czasach Jon Bécquer, niezwykły antropolog, który pracuje nad odnalezieniem zaginionych zabytków, bada legendę. Gdy tylko rozpoczął badania, w ogrodzie starego klasztoru pojawia się zwłoki mężczyzny ubranego w habit benedyktyński z XIX wieku. Ten fakt sprawi, że Bécquer zagłębi się w galicyjskie lasy w poszukiwaniu odpowiedzi i schodzi po zaskakujących krokach czasu.
Możesz teraz kupić „Las czterech wiatrów”, autorstwa Marii Oruñy, tutaj:
Gdzie mogę kupić tłumaczenie na język angielski?
Myślę, że to jeszcze nie zostało przetłumaczone…