3 najlepsze książki awanturnika Alana Moore’a

Jego wygląd jest mieszanką Jezusa Chrystusa i Charlesa Mansona utraconego przez samego Woodstock, pisarza Alan Moore Już na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to inny typ. Ale chodzi o to, że Moore jest geniuszem literatury wizualnej, która od razu krąży po świecie Powieść graficzna czy scenariusz filmowy, który przenosi nas w komiks, który nawiązuje do klasyki naszych czasów.

Wielcy twórcy wrócili ze wszystkiego. Alan Moore również ma przed sobą kilka wyjazdów. Dlatego przeczytanie ich historii jest wyzwaniem dla pięciu zmysłów. Od odczytania po obraz, wszystko składa się na wywołanie całkowitego szoku, znacznie wykraczającego poza to, co można osiągnąć za pomocą wyrafinowanych gier lub rzeczywistości wirtualnej, nie mówiąc już o innych elementach wypoczynku.

Jeśli ją ćwiczymy, wyobraźnia odzyskuje tę moc, którą zawsze zakładaliśmy, chociaż ostatnio ją osłabiliśmy. Alan Moore jest naszym najlepszym nauczycielem odzyskiwania zapomnianej elastyczności szarych mięśni. I, och, chorprecha! Okazuje się, że wyobraźnia budzi ducha krytycznego i wiele innych rzeczy.

Top 3 polecanych powieści Alana Moore’a

Z piekła rodem

Oczywiste jest, że motyw gatunku czarnego lub horroru cieszy się większym upodobaniem jako wątek fabularny powieści graficznych. Przypadki takie jak «Packa na Muchy"Lub"Klub walki 2» potwierdzają to. Pytanie polega na tym, aby fabuła była idealna. Czasami znaczna część świetnej powieści graficznej może już zostać napisana nawet w prawdziwym świecie.

Pomiędzy mitem a rzeczywistością (a raczej dziwną, chorobliwą manią tworzenia mitów z najbardziej złowieszczych w historii) od czasu do czasu w naszej wyobraźni pojawia się przypadek Kuby Rozpruwacza. W tym zamglonym Londynie stary Jack zabiłby każdą kobietę, która odważyłaby się spacerować po herbacie.

Moore adaptuje ten mit na podstawie własnych badań, tworząc dokumentację, która zagłębia się także w fałszywe interesy mogące promować okrucieństwo w celu uciszenia powiązań występku i władzy. Zatem tylko jedna z tych niepokojących powieści mogła wyłonić się w dziwnym, nowym świetle dekadenckiego świata.

Ilustracje Eddiego Campbella towarzyszą Ci jak dłoń, która chwyta Cię, gdy przygotowujesz się do przekroczenia mgły bez możliwości powrotu. Nie jest łatwo adaptację nazwać arcydziełem, a jednak Moore i Campbell osiągnęli to dzięki temu mistrzowskiemu tomowi.

Z piekła rodem

V jak Vendetta

Nie ma nic przesadnego w nazywaniu Alana Moore’a geniuszem, jakim jest, jeśli weźmiemy pod uwagę socjologiczne znaczenie tej pracy. Bo z teatralności tego komiksu zrodziła się cała rewolucja społeczna, która wskazuje na antysystem jako konieczność w obliczu ukrytego autorytaryzmu naszych czasów.

V jak Vendetta, oprócz tego, że jest jednym z największych arcydzieł branży komiksowej i jednym z najbardziej osobistych i dokonanych dzieł jego autorów, Alana Moore'a i Davida Lloyda, to przerażająco prawdziwa i przerażająca opowieść o utracie wolności i tożsamość jednostki zanurzonej we wrogim, zimnym i totalitarnym świecie.

Akcja rozgrywa się na tle wyimaginowanej Anglii, która wpadła pod but faszystowskiego reżimu, i ukazuje życie w dławiącym państwie policyjnym, a także siłę buntu i odporność ludzkiego ducha w obliczu ucisku i totalitaryzmu. W świecie, w którym wszystko, co nie jest zakazane, jest obowiązkowe, jeden człowiek może coś zmienić.

V jak Vendetta

Ordynans. zabójczy żart

W tym wyborze moglibyśmy wskazać wiele innych dzieł. Ponieważ jednak Batman jest wielościennym superbohaterem naszych czasów, dzięki zmianom w fabule i postaciach nie zaszkodzi zatrzymać się przy konkretnym scenariuszu Moore'a.

Tutaj dowiadujemy się o pochodzeniu najbardziej charyzmatycznego superzłoczyńcy w świecie komiksów, Jokerze, i oferuje niezapomnianą interpretację niepokojącej relacji pomiędzy Batmanem a jego największym wrogiem. Pokręcona opowieść o szaleństwie i wytrwałości, w której Clown Prince of Crime popycha Mrocznego Rycerza i komisarza Gordona do granic możliwości.

Alan Moore („Watchmen”, „V jak Vendetta”) i Brian Bolland (Camelot 3000) podpisują podpisy pod tym nowoczesnym klasykiem komiksu. Niezbędne dzieło, zaprezentowane w nowym wydaniu, które ma kolorystykę samego Bollanda, wierne oryginalnej interpretacji, jaką brytyjski rysownik miał na myśli podczas opracowywania tej uznanej powieści graficznej.

DC Black Label to wytwórnia wydawnicza oferująca najbardziej ekskluzywny wybór powieści graficznych sygnowanych przez największe talenty branży komiksowej. Skierowane do dorosłych czytelników, dzieła te są opracowywane z pełną swobodą twórczą przez najlepszych pisarzy i rysowników, którzy przedstawiają swoją osobistą wizję wielkich ikon wydawcy poprzez unikalne i niezależne historie umiejscowione poza ciągłością DC Universe.

Gwarancja jakości i ekskluzywności, DC Black Label wyróżnia się na okładkach dzieł, które zaznaczyły się przed i po w historii tego medium, takich jak Batman: The Killing Joke, ale także nowych projektów, które dążą do osiągnięcia doskonałości i zaskoczyć publiczność, czytelników.

Ordynans. zabójczy żart
5 / 5 - (11 głosów)

Zostaw komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.